W Sydney właśnie rozpoczął się 14 tydzień lockdownu, co oznacza, że miałam ostatnio trochę czasu aby nadrobić zaległości w relacjach filmowych, które od jakiegoś czasu dla was przygotowuję. Dzisiaj chciałam was zaprosić na wspólny spacer północnymi plażami Sydney z Long Reef do Dee Why. Materiał nakręciłam zimą… zeszłego roku, i jakoś do tej pory nie miałam okazji go zmontować, ale w końcu się udało i według mnie wyszło całkiem fajnie.
Co zobaczycie i czego się dowiecie?
~
🏖️ australijskie klimaciki, plaże, egzotyczne rośliny i ptaki
🦈kolonia zagrożonych rekinów w Long Reef
🍖co mnie zaskakuje w australijskim barbeque
🏃♀️ jak próbuję upodobnić się do Australijek i dlaczego mnie to śmieszy
☀️ złota godzina i zachód słońca nad Pacyfikiem
🏄♂️surferzy!
Swoją drogą montowanie tego filmu dzisiaj pokazało mi jak wiele można się nauczyć w relatywnie krótkim czasie… to był pierwszy raz od początku pandemii, kiedy odgrzebałam naszą bezlustrzankę, zaczęłam bawić się ustawieniami aparatu i oglądać tutoriale na you tubie o tym jak w ogóle zacząć kręcić filmy i je edytować. Nie miałam o tym pojęcia. I choć te kadry oscarowe raczej nie są, to jestem bardzo zadowolona z ostatecznego efektu. Tym bardziej miło jest widzieć jak dużo sprawniej idzie mi dziś tworzenie i edycja filmów. Sprawia mi to sporo frajdy.